Opublikowany przez: Kasia.Sza 2017-12-05 16:20:34
Autor zdjęcia/źródło: Pixabay, Transseksualizm dzieci
Owszem bywa tak, że w niektórych krajach daleko idąca chęć uszczęśliwienia wszystkich, tworzy absurdalne podejścia wychowawcze w rodzaju „nie będziemy wychowywać dziecka na dziewczynkę lub chłopca, jak dorośnie samo zadecyduje kim chce być”. Jednak uściślając pojęcia medyczne, dowiemy się czym naprawdę jest transseksualizm, jak go rozpoznać, co zrobić, jeśli mamy podejrzenie, że nasze dziecko może być dotknięte tym zaburzeniem.
Jest to zaburzenie tożsamości płciowej, polegającej na rozbieżności między fizyczną budową ciała, a płcią psychiczną, czyli biologiczny chłopiec/mężczyzna czuje się dziewczynką/kobietą, zaś osoby z żeńską biologiczną płcią czują się mężczyznami. Nie należy mylić transseksualizmu z homoseksualizmem (!), gdyż osoby homoseksualne akceptują swoją budowę fizyczną.
Gdy zaczęto bardziej przyglądać się osobom dotkniętym tym cierpieniem, okazało się, że w zdecydowanej większości przypadków objawiało się ono już od bardzo wczesnego dzieciństwa, praktycznie od okresu, w którym dziecko zaczynało mówić.
Transseksualizm nie jest też interseksualizmem, w którym występują zaburzenia fizyczne na fundamencie nieprawidłowości genetyczno-hormonalnych. Transseksualizm to prawidłowa budowa ciała, także genetyczna, ale funkcjonowanie mózgu jak płci przeciwnej.
Z kolei znane wszystkim dorosłe przebieranki np. mężczyzn za kobiety, to transwestytyzm czyli okresowe udawanie płci przeciwnej, najczęściej, aby osiągnąć satysfakcję seksualną.
Każdy maluch w wieku przedszkolnym czasami bawi się w osobę przeciwnej płci. Chłopiec sięgnie po lalki, dziewczynka po śrubokręty, synek spróbuje umalować sobie usta szminką mamy, a córeczka zawiąże krawat i będzie udawać, że „idzie do pracy” jak tata.
Zaburzenie tożsamości płciowej to jednak coś znacznie głębszego niż preferowanie aktywności przeciwnych swojej płci biologicznej. Dotknięty nim chłopiec będzie zawsze chciał ubierać się w sukienki, mieć długie włosy i nosić dziewczęce ozdoby, będzie bawił się jak dziewczynka oraz kategorycznie domagał się zmiany imienia na żeńskie i traktowania go jak dziewczynkę. Będzie głośno i trwale wyrażał dezaprobatę na swoją budowę fizyczną. Nie będzie mówił, że „chce być dziewczynką”, lecz że „JEST dziewczynką”.
Analogicznie dziewczynka, będzie twierdziła, że jest chłopcem, nosiła krótkie włosy, nienawidziła sukienek i dziewczęcych ozdób. Bawić się będzie jak chłopiec i domagać się traktowania jak chłopca, włącznie ze zmianą imienia.
Jeśli rodzice, rodzina zignorują takie dążenia dziecka, a najczęściej tak się dzieje, doprowadzi to do głębokich zaburzeń i cierpienia psychicznego. Te dzieci szybko stają się bardzo nieszczęśliwe. Rozwija się u nich kliniczna depresja, wyobcowanie, a w wieku około 10 lat pojawiają się myśli samobójcze, a nawet próby pozbawienia się życia. Apogeum depresji zaczyna się w momencie, gdy dziecko zaczyna fizycznie dojrzewać i pojawiają się znienawidzone cechy biologiczne. Występują także samookaleczenia, próby samodzielnego upodobnienia się fizycznego do płci biologicznie przeciwnej.
Nie można tutaj pominąć też faktu, że cierpią nie tylko dzieci, ale i ich rodzice. Dla wielu z nich zaburzenie dziecka o charakterze transseksualnym jest bardzo ciężkim doświadczeniem i zostawia głęboką traumę.
To nie jest tak, że każdemu kilkulatkowi, który bawi się w dziewczynkę lub nagle od kilku miesięcy mówi, że jest chłopcem choć urodził się dziewczynką, proponuje się leczenie i zaczyna respektować jego oczekiwania do bycia płcią przeciwną.
W kilku krajach, np. w USA i w Wielkiej Brytanii, powstają zespoły lekarzy, zajmujące się badaniem i pomocą osobom z tym zaburzeniem. Każdy przypadek jest traktowany indywidualnie.
Zanim zostaną podjęte farmakologiczne działania, dziecko i jego rodzice przechodzą przez sieć badań. Niezbędna staje się opieka psychologa, psychiatry, genetyka, badania kariotypu, endokrynologiczne i konsultacje seksuologa.
Jeśli mamy do czynienia z osobą już pełnoletnią to właśnie seksuolog najczęściej staje się lekarzem prowadzącym. Te wszystkie konsultacje i badania mają na celu sprawdzenie z czym naprawdę mamy do czynienia, czy z przejściowym zaburzeniem czy z postawą rokującą na całe życie. Jest bowiem grupa młodych osób, które odczuwają zaburzenie tożsamości płciowej przez kilka lub kilkanaście lat, a następnie „powracają” do swojej płci biologicznej. Dlatego właśnie w przypadku dzieci nigdy nie umożliwia się nieodwracalnego leczenia ani operacji.
Od około 10 lat medycyna proponuje wczesnym nastolatkom, cierpiącym od małego dziecka na transseksualizm, określone postępowanie farmakologiczne. Polega ono na zahamowaniu fizycznych objawów dojrzewania: dziewczynkom, które czują się chłopcami nie rosną piersi i hamuje się miesiączkę, zaś chłopcom podaje się hormony blokujące mutację i powstawanie innych cech męskich jak np. zarost. Umożliwia się hamowanie dojrzewania, gdyż właśnie ten okres życia ma najbardziej dramatyczny przebieg u osób z tym zaburzeniem. Dzieci te dosłownie zaczynają nienawidzić siebie samych i niewyobrażalnie cierpią psychicznie.
Ponieważ brutalna prawda jest taka, że nie znamy długofalowych skutków podawania hormonów nastolatkom i dzieciom, przez długi czas był zakaz leczenia nimi osób poniżej 16 roku życia. Od kilku lat, eksperymentalnie, podaje się je dzieciom około 13-14-letnim, jeśli ich przypadki są wyjątkowo drastyczne i lekarze nie mają wątpliwości co do charakteru zaburzenia.
W ten sposób dzieci zyskują kilka lat na decyzję o ostatecznych środkach postępowania jakimi są operacje plastyczne oraz prawna zmiana płci. U wszystkich dzieci, u których zastosowano ten sposób, znacznie poprawiło się samopoczucie, zniknęła autoagresja i chęć pozbawienia się życia.
Nie należy ulegać stereotypowemu myśleniu, że czyjeś identyfikowanie się z płcią przeciwną to na pewno fanaberia i postawa wynikająca z zaburzenia relacji z którymś z rodziców. Tak bywa, ale istnieje też wiele przypadków, których genezy nie można tak łatwo określić. Także w Polsce istnieją określone procedury i badania, mające pomóc osobom pełnoletnim odnaleźć drogę do prawdziwego siebie. Bez względu na wszystko obowiązuje nas wyrozumiałość i okazywanie szacunku wobec czyjegoś cierpienia.
Pokaż wszystkie artykuły tego autora
Nie masz konta? Zaloguj się, aby pisać swoje własne artykuły.